Dobra, dam od razu z grubej rury, bo nie mogę opuścić większości z nich wspominając o Chemicalsach.
Chemical Brothers - Elektrobank (uwaga na młodą Sofię Coppolę i ogólny oldskul teledysku)
Chemical Brothers - Let Forever Be (jeden z najlepszych teledysków wszechczasów, reż: Michael Gondry!)
Chemical Brothers - The Boxer (mój ulubiony kawałek z "Push the button", kozacki przykład na to, jak u Chemicznych często obraz zgrany jest z muzyką)
Chemical Brothers - Life is sweet (z komentarza Youtube: "One of their best songs, one of their worst videos". Linkuję dla piosenki)
Chemical Brothers - Block Rockin' Beats (zdecydowanie najbardziej znana i NAJLEPSZA piosenka Chemicalsów, dzięki niej w ogóle ich poznałem. Teledysk średni, ale piochę każdy musi [po]znać)
Chemical Brothers - The Salmon Dance (jeden z singli z najnowszego albumu, chyba najzabawniejszy kawałek i teledysk Chemical Brothers, sprawdźcie beatbox w wykonaniu ryby!)
Chemical Brothers - Galvanize (fajnie zrealizowany teledysk z clowningiem jako motywem przewodnim!)
Chemical Brothers - Setting Sun (chyba najbardziej pociosany teledysk do ich piosenki jaki widziałem)
Chemical Brothers - Get yourself high (filmy kung-fu idealnie nadają się do przeróbek - oto dlaczego)
Chemical Brothers - Hey Boy, Hey Girl (chyba drugi najlepszy kawałek Chemicalsów, ze względu na opętańczy raveowy klimat pod koniec [a w wersji albumowej w środku] - no i scena raveujących szkieletów: bezcenna)
Chemical Brothers - Star Guitar (ostatnio część mojego "feel good music" no i idealne dopasowanie teledysku do muzyki - zobaczcie
Making Of, znów Michael Gondry!)